Trochę czasu upłynęło od ostatniego wpisu, ale mam nadzieję, że do następnego minie mniej 🙂 Postanowiłem jednak uzupełnić bloga o ciąg dalszy perypetii związanych z nadawaniem klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika, związanych z nowelizacją przepisów Krio i Kpc.
Jak pisałem, tuż przed publikacją ostatniego wpisu zapadła uchwała SN o treści: „Jeżeli zobowiązanie dłużnika pozostającego w ustroju ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej powstało przed wejściem w życie ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 162, poz. 1691), do postępowania o nadanie klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika stosuje się przepisy kodeksu postępowania cywilnego w brzmieniu sprzed tej nowelizacji” (III CZP 77-08).
Z jej uzasadnienia wprost już wynika, że jest nie podzielono w niej poglądu wyrażonego przez inny skład Sądu Najwyższego w sprawie III Czp 44/07. SN stwierdził m. in., że zmiany wprowadzone ustawą nowelizującą winny służyć realizacji nowych uprawnień materialnoprawnych dotyczących odpowiedzialności małżonków za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich. W konsekwencji ocena regulacji międzyczasowych powinna być kompleksowa i respektować więź między procesowym i materialnym aspektem regulacji. Sąd Najwyższy wskazał dalej, że wyrażony w postanowieniu III CZP 44/07 obowiązek stosowania art. 787 Kpc do tytułów egzekucyjnych wydanych po 20.01.2005 r. także w sytuacji, gdy obowiązek nimi stwierdzony powstał przed wejściem w życie nowelizacji nie zapewnia realizacji uprawnień wierzyciela ani małżonka dłużnika (art. 41 § 3 Krio w poprzednim brzmieniu) przysługujących im w świetle przepisów prawa materialnego.
Mając to na uwadze, Sąd Najwyższy odmiennie niż poprzednio podszedł do kwestii kognicji w postępowaniu klauzulowym. Uznał mianowicie, że „etap określania chwili powstania roszczenia nie dotyka jeszcze ściśle rozumianego postępowania klauzulowego, stanowi bowiem wstępny krok konieczny do realizacji ciążącego na sądzie obowiązku ustalenia właściwych przepisów, które powinien zastosować w postępowaniu klauzulowym. Dopiero wybór tych przepisów określi zakres właściwego postępowania. Nie można zatem zgodzić się z poglądem, że zakres kognicji w postępowaniu klauzulowym stanowi przeszkodę do zbadania przez sąd zdarzenia, z którym ustawodawca związał czasowe rozgraniczenie zakresu działania norm regulujących przebieg i materię postępowania klauzulowego. Proceduralne możliwości, jakimi dysponuje sąd, aby uzyskać niezbędne informacje, potrzebne do wyboru określonego kompleksu norm (sprzed nowelizacji lub znowelizowanych) określa art. 761 i art. 766 k.p.c. W efekcie możliwości poznawcze sądu w postępowaniu klauzulowym nie stanowią przeszkody do przypisania terminowi „roszczenie”, zawartemu w art. 5 ust. 6 ustawy nowelizującej, treści przystającej do wcześniejszych regulacji materialnych i umożliwiającej ich pełną realizację”.
Rozstrzygnięcie to zasługuje na akceptację i jest wyrazem takiej interpretacji przepisów, która nie pomija skutków wywoływanych przez jej przyjęcie. W świetle treści uzasadnienia nie budzi wątpliwości, że to istotnym elementem rozumowania było uwzględnieni konsekwencji, jakie wywoła niewłaściwe zastosowanie przepisów intertemporalnych. Zgodnie z poglądem wyrażonym w uchwale, wierzyciel nie musi jednak – czego wymagał od niego SN w postanowieniu III Czp 44/07 – uzyskiwać pisemnej zgody małżonka dłużnika na zaciągnięcie zobowiązania, nawet jeśli zobowiązanie powstało po wejściu w życie nowelizacji.
Zastosowanie się sądów i stron do wytycznych płynących z uchwały spowoduje, że w postępowaniu klauzulowym art. 787 Kpc w aktualnym brzmieniu będzie miał zastosowanie jedynie do zobowiązań dłużnika powstałych po wejściu w życie nowelizacji. W pozostałych przypadkach zastosowanie będzie miał ww. przepis w poprzednim brzmieniu. Nie będzie miało natomiast żadnego znaczenia, kiedy został wydany tytuł egzekucyjny, co jest rozwiązaniem ze wszech miar trafnym.
Warto przy tym dodać, że przedstawiona uchwała znalazła akceptację w wyroku Sądu Najwyższego z kwietnia 2009 r., IV CSK 473/08, co jednak nie może zaskakiwać, gdy zważyć, że sprawozdawcą w obu przypadkach była pani Sędzia Tyczka-Rote. Również w glosie do uchwały M. Sieradzkiej (LEX 96007) autorka z aprobatą odnosi się do dokonanej interpretacji przepisów intertemporalnych. Wydaje się zatem, że istnieje znaczna szansa, że stanowisko zajęte w uchwale przez SN dość szybko się rozpowszechni.